Przeczytałam James Grippando Wieczny uciekinier i Lillian Jackson Braun Kot który czytał wspak.
Ta pierwsza książka jak dla mnie ciekawsza. Sprawa dzieje się w USA. Umiera wiceprezydent. Zostaje nominowany były gubernator Harry Swyteck. Jego syn Jack jest adwokatem, trafia na trop tajemnicy związanej z prezydentem i mafią. Książka cały czas trzyma czytelnika w napięciu, nie da się domyśleć od razu zakończenia i rozwiązania tajemnicy. Takie książki właśnie lubię.
Druga jest pierwszą częścią serii, ale na dalsze nie skuszę się. Detektywistyczną zagadkę śmierci 3 osób próbuje rozwiązać dziennikarz i kot syjamski, którego właścicielem jest jedna z ofiar. Wszyscy są związani ze światem artystycznym.
Na drutach mitenki-rękawiczki bez palców. Dzisiaj zamykałam prawą rękawiczkę, gdy zauważyłam głupi błąd. Wzór zgadzał się tzn był lustrzanym odbiciem lewej rękawiczki. ALE kciuk był po tej samej stronie co w lewej rękawiczce. Załamałam się. Nie wiedziałam czy pruć czy rozszarpać a może rzucić w kąt. Mąż na mój widok powiedział, że najwyżej zamiast kciuka włożę tam małego palca i będzie dobrze. Sprułam. Może dziś w godzinach nocnych skończę. Chociaż straciłam miłość do tych rękawiczek.
W następnym poście będzie o prezentach jakie dostałam- wrzeciono ręcznie robione przez mego męża oraz 2 wełny czesankowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz