Kapcie skończone w formie włóczkowej, brakuje im wykończenia nie włóczkowego. :) Książki jeszcze nie zaczęłam czytać ale jest następna w kolejce. Książka to Maria Kornatowska " Rozmyślania przy makijażu".
Chce się pochwalić także własną papryczką z ogródka balkonowego, o proszę:
A także widoczkiem ze spacerku:
Nie wiedziałam, że można wyhodować paprykę na balkonie :-)
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiadają te kapcie.
Pozdrawiam
Magda
Kapcie kojarzą mi się z butkami średniowiecznymi :)
OdpowiedzUsuńFajne kapcie :) Ja tylko w takich chodzę w domu :) Podobnie jak Makneta nie wiedziałam, że można wyhodować papryką na balkonie! Cudna jest!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia