30 lip 2014

Spotkanie z Maknetą

Dziękuję wszystkim za ostatnie komentarze. Prawdopodobnie błąd popełniłam przy dobieraniu oczek na pachy, gdzie przestałam robić w okrążeniach, a zaczęłam prosto. Musiałam wtedy ciągle tak samo wbijać się w oczka. W miejscu błędu pojawi się wstążeczka.

Upały są nieznośne, więc dużo nie dziergam. Pojawiło się kilka nowych rzędów w chuście. Przeczytałam kolejną książkę - D.R.Koontz "Jedyna ocalona"


7 komentarzy:

  1. Ładna bardzo ta robótka, uwielbiam takie kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja dziergam po nocach, potem śpię do 8.00, mam ten luksus,że rano budzi mnie tylko ewentualnie zapach kawy podany przez Ślubnego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Acha, w upaly tez mi trudno zmoblizowac sie do dziergania... Ale to nie wyscigi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wyścigi, ale ja zazdroszczę szybkości dziergania niektórych z Was.

      Usuń
  4. ja też mało dziergam ostatnio, nadrobimy zimą :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Upały do włóczki nie przekonują bo w kolana gorąco ;)
    Co do tempa przyrostu robutki to nieliczne/ni z nas dziergają teraz szybko bo tyle do zrobienia i taki upał... ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Upały to nic miłego, jak człowiek dzierga... Chyba, że robi się z bawełny, to jeszcze jakoś ujdzie ;)

    OdpowiedzUsuń