Dzisiaj środa, więc zabawa u Maknety - Wspólne dzierganie i czytanie.
Książka Opowieści sieroty Catherynne M. Valente. Dziewczynka- sierota mieszkająca na dworze Sułtana ma na powiekach i wokół oczu znamię koloru indygo przez co wszyscy się jej bali. Nawet Sułtan uważał, że może być Demonem. Żadne z dzieci pałacowych do niej nie podchodziły. Pewnego dnia podszedł chłopiec i zapytał o znamię. Dziewczynka odpowiedziała, że nie urodziła się z tym znamieniem, że siódmego dnia siódmego miesiąca przyszedł duch do jej kołyski i dotknął twarzy zostawiając tam słowa tworzące magię. Gdy opowieści zostaną odczytane i wysłuchane od początku do końca duch wróci i ją osądzi. Chłopiec zakradał się nocami do dziewczynki i słuchał jej opowieści.
Na drutach skarpetki męskie. Dzisiaj powinnam zacząć robić piętę. Do końca tygodnia powinnam skończyć.
Trzymam kciuki za skarpetki! A książka chyba dosyć smutna - biedne dziecko... I pokazuje, jak bardzo ludzie boją się tego, czego nie znają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Trochę smutna bo tylko ten chłopczyk odważył się podejść. Dziewczynka jest zadowolona, że może komuś opowiadać historie spisane na jej powiekach.
UsuńCiekawa opowieść... I co się stało dalej? :)
OdpowiedzUsuńNadal czytam :). Opowiem jak skończę. Ciekawa. Dużo opowieści w tej opowieści. :)
Usuńnapisz jak się książka kończy, robisz równoczesnie dwie skarpetki?
OdpowiedzUsuńTak robię jednocześnie 2 skarpetki, tylko przy wyrabianiu pięt robię je pojedynczo, bo inaczej nie umiem.
OdpowiedzUsuńBrzmi bajkowo - z morałem. A skarpetom dasz radę. Powodzenia.
OdpowiedzUsuńKsiążka chyba z dreszczykiem. Skarpetki - świetna roboto, dla mnie czarna magia, tym bardziej podziwiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo magicznie brzmi ta książka, z chęcią po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńTe Opowieści sieroty, to chyba inna wersja opowieści Szeherezady. Robisz dwie skarpetki na raz?
OdpowiedzUsuńTak, 2 na raz.
UsuńNiezły horror ta książka...ostatnio poszłam z Moniką na film dla dzieci pt."PUDŁAKI", fabuła świetna, ale animacja postaci potworna!!!!!!!!!! Nigdy nie robiłam skarpetek.............pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń