Wyjełam pudło z włóczkami i przydasiami. Córka (już 2,5 letnia!) znalazła różne próbki i zabrała się do przymierzania lali i pieskowi (pluszak) na szyję. Jedna próbka pasowała jako szalik dla lali. Do kompletu potrzebna była czapka.
Udało znaleźć się tą samą włóczkę i zrobiłam czapkę. Tylko jak słońce zaświeciło to się okazało, że kolor jest minimalnie inny, bo to są różne włóczki! Niewiem jak wcześniej tego nie zauważyłam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz